czwartek, 30 października 2014

Tanie i świetne zamienniki pudru i kremu:)))


Dzisiaj trochę inny temat ,ale również związany z kosmetykami i pielęgnacją 
Naszej Tłusto-Mieszanej Cery:)
A co to za produkty -o tym trochę dalej;)


Jakiś czas temu przeczytałam o produktach ,które przyznam szczerze trochę traktowałam z przymrużeniem oka, bo pomyślałam że nijak mają się do mnie i mojego typu cery.
 A mowa tutaj o maści do twarzy na noc i produkcie, którym zastąpimy nasz puder.
Może część z Was już domyśla się o co chodzi...
 Ok, nie będę przedłużać, bo sama nie lubię czytać zbyt długich wywodów a zwłaszcza nie mających powiązania z tematem.
Więc dzisiaj chcę Wam opowiedzieć czym takim możecie bez problemu zastąpić puder i krem na noc wydając minimalną kwotę ( bo jeśli Wasz puder i krem kosztował w sumie ok. 50 zł. to w tym wypadku można spokojnie zmieścić się w 10 zł. ) :)))

Dodam jeszcze że skusiło mnie finalnie na przetestowanie nie tyle cena (chociaż można super zaoszczędzić) 
co same produkty,bo moim zdaniem są bezpieczne i naturalne:) 

A więc dzisiaj w roli głównej :


MAŚć OCHRONNA Z WITAMINĄ A

Za 25 g tej maści zapłacimy max. 4 zł 

Skład


witamina A 800 j.m./g, wazelina biała, Palsgaard 0291, aromat cytrynowy, woda oczyszczona.

Wskazania


Osłaniająco w celu regeneracji naskórka, zmniejszenia rogowacenia, złagodzenia stanów zapalnych. Ochronnie przed działaniem szkodliwych warunków atmosferycznych.

Dawkowanie


Stosować miejscowo. 1-2 razy na dobę smarować maścią chorobowo zmienioną powierzchnię skóry. W stanach ostrych można stosować kilka razy na dobę. Ochronnie nałożyć cienką warstwę maści na powierzchnię skóry narażoną na działanie szkodliwych warunków atmosferycznych.

Przeciwwskazania:


Nadwrażliwość na witaminę A lub inne składniki preparatu. Podczas leczenia nie stosować kosmetyków o działaniu wysuszającym i ściągającym.

Moja opinia

Stosuję tą maść od ok. 3 tygodni jako krem na noc . Smaruję nią całą twarz cienką warstwą i przynajmniej godzinę przed snem żeby się wchłonęła .
Uważam że jest świetna między innymi dlatego że super nawilża moją skórę co jest jej w nocy potrzebne a mi nie przeszkadza połysk na twarzy a do tego  wit. A ,która jest jak najbardziej wskazana :)
nie uczuliła,nie podrażniła .
Bałam się trochę bo to takie tłuste przecież a moja skóra jest tłusta w strefie T i mieszana po bokach a przy tym bardzo wrażliwa ,ale stwierdziłam że jest to na tyle bezpieczny produkt że nie mam się czego bać i tak też jest. Moja skóra nie świeci się po stosowaniu tego kremu bardziej wręcz przeciwnie mogę powiedzieć,że sebum trochę się cofnęło i zaczerwienienia po tych trzech tygodniach stosowania trochę zbladły;)
więc naprawdę polecam i jeśli o mnie chodzi będę stosować dalej .:)))
Tanio i dobrze;) a to przecież super połączenie:)



Drugim produktem którym stosuję również przez trzy tygodnie jest:


Pewnie zastanawiacie się co to za proszek;-)
Otóż to nic innego jak: MĄKA ZIEMNIACZANA

koszt ok 4 zł. parodia i to za 0,5 kg:) świetnego matującego pudru:)))

Mąka ziemniaczana nie zatyka porów, jest w 100% naturalna i wygładza skórę .
                 Bardzo dobrze matuje. Działa jak puder transparentny. 
Można dodać odrobinę cynamonu, aby trochę zabarwić mąkę, ale nie za dużo, żeby nie przesadzić.


Moja opinia

Wiem co można sobie pomyśleć.
Mąka ziemniaczana na twarz? też tak myślałam,ale gdy sama zastosowałam na swojej twarzy to zastanawiałam się już tylko czemu tak późno ją zaczęłam stosować.
 Uwierzcie mi że jak żyje nie znalazłam tak dobrego matującego pudru do twarzy !!!
Jest świetna!!!)))
Cały dzień bez świecenia a przy tym cera gładka jak pupa niemowlaka;-) 
Uważać trzeba jedynie żeby nie przesadzić z ilością i omijać okolice oczu .
Dosłownie delikatnie i malutko nałożyć na pędzelek do pudru czy różu i rozprowadzić na strefę T.
 Nic mi po niej nie dolega a widzę jedynie same pozytywy :))))))

Polecam bo warto.
 Zaoszczędzicie i będziecie zachwycone !!!:DDD




A Wy już miałyście do czynienia z tymi tanimi cudeńkami 
czy nie miałyście o nich zielonego pojęcia ?





niedziela, 19 października 2014

Październikowe Nowości:)


Przyszedł czas na nowości października:)
Nie planuję już nic kupowac więc mogę się Wam pochwalic co nowego się u mnie znalazło;)
Zaczynamy:)

Zaczynając od firmy Avon 

1. Podkład Extra Lasting kolor shell
2. Tusz do rzęs BIG & Daring- pogrubiający


3. Utrwalający spray do makijażu 
4.Rewitalizująco-wygładzająca maseczka do twarzy
 z ekstraktem czarnego kawioru


5. cienie firmy KOBO 
kolorki: 128-Deep black
        206 Copper
trwałości metaliczny połysk:)


6. Puder firmy Essence all about matt
biały jak śnieg:)


7. Płyn dwufazowy do demakijażu oczu firmy Nivea
8. Żel myjący Liście Manuka firmy Ziaja
9. Płyn Micelarny firmy Green Pharmacy -
-tym razem z owsem :)


10. Próbki firmy Ziaja 
-krem redukujący trądzik 
        -krem oliwkowy foto-ochronny


11. Krem firmy AA Cera Wrażliwa




Jeśli miałyście któreś z moich nowości zachęcam do komentowania:)
Jeśli nie to oczywiście również...:)

I przypominam jeszcze o moim małym rozdaniu
do 31.10 .Kto jeszcze chętny-zapraszam;-)


wtorek, 14 października 2014

Oddam w DOBRE RĘCE;-)


Hej dziewczyny:)
Jeśli macie ochotę to zapraszam do mojego mini rozdania , ale tym razem będą to kosmetyki które u mnie się nie sprawdziły,ale może u Was będzie inaczej:)
Podkłady były przeze mnie używane dosłownie z 3-5 razy więc nie ubyło ich zbyt wiele a mydełko jest jak najbardziej nowe i zapakowane w folie :)


Nie będę opisywaĆ
co to takiego ,bo widac na zdjęciu:)
Podkład Rimmel to odcień 300 Sand
Revlon to 220 Natural Beige

A co wystarczy zrobiĆ?-
Być publicznym obserwatorem bloga :)
WpisaĆ w komentarzu:(obserwuję jako...) 

Czekam na chętne osoby od 14.10-31.10.2014r.
Osobę która zdobędzie zestaw wylosuję najpóźniej 2 dni po upływie terminu. 
odezwę się zaraz po opublikowaniu zwycięzcy na swojej stronie. A na dane osoby czekam
 3 dni od  ogłoszenia w przeciwnym razie losowanie powtórzę.

Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam do polubienia mojej strony na facebooku: pielęgnacja cery tłustej i mieszanej.
Oczywiście to nie jest konieczne,ale będzie mi miło:)

Mam nadzieje ,że o wszystkim napisałam.
Zapraszam:)

sobota, 11 października 2014

Seria Ziaja-Liście Manuka


Przyszedł czas na "ulubieńców" czyli serię firmy -Ziaja.
LIŚCIE MANUKA
Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii to serdecznie zapraszam:)


Zakupione przeze mnie kosmetyki do testu to:
kremy na dzień i noc
pasta i reduktor zmian
Wszystko w granicach 10 zł. za sztukę;-)


Składniki jak widac do zaakceptowania i moja skóra również nie narzekała:)


Działanie opisane przez producenta -zachwycające , godne uwagi i chęci zakupu:-)
Więc zakupiłam :)

 Reduktor zmian jak widac ma konsystencje kremowo-żelową .
Aplikacja punktowa na zmiany .
U mnie akurat nic wielkiego nie zadziałał i szczerze, to nie widziałam po nim jakiegokolwiek działania.
Spodziewałam się po nim dużo , jak to reduktor to pomyślałam że będzie coś extra;-)
no niestety okazał się bezpieczny ,ale bardzo mało aktywny.

Pasta do głębokiego oczyszczania -no muszę przyznac że bardzo miło mnie zaskoczyła i byłam nią po prostu zachwycona.
Już po pierwszej aplikacji ma się wrażenie że skóra "oddycha",jest naprawdę dogłębnie oczyszczona,
gładka w dotyku i świeża.
SUPER produkt!!! polecam:)



Kremy nawilżający z SPF 10 -również bardzo go lubię .
Nadaje się pod podkład ( stosuję go ok 15 min przed nałożeniem podkładu)
Konsystencja kremowa ,koloru białego,zapach świeży -ziołowy.
Jak dla mnie wystarczająco nawilża tzn. nie za mocno;-)
nie uczulił, nie podrażnił. Czuję się po nim super.

Krem mikrozłuszczający na noc- bardzo fajny krem.
Konsystencja żelowa ,jak dla mnie wspaniała na noc.
Uwielbiam takie konsystencje:)
Zapach również ziołowy, fajnie się rozprowadza i wchłania w skórę.
Również nie uczulił ani nie podrażnił.


Cała seria bardzo fajna i mimo swojego zastosowania, po którym możemy spodziewac się konkretnego działania nie rozczarował, ale też szokująco nie zachwyca.
Jest neutralną i bezpieczną serią dla skóry tłustej i mieszanej z problemami w lekkim i średnim.stopniu.
Nie ma co oczekiwac tutaj jakiegoś wielkiego leczenia ,bądź też cofnięcia problemu trądziku
 lub  redukcji blizn .
Więc jak już się można domyślac ,wielkiego zaskoczenia co do zauważalnych zmian na skórze u siebie
nie widziałam.
Jedyne co daję tej serii za wielki plus to brak podrażnień i uczuleń więc nie ma się moim zdaniem czego obawiac.
A jedynym pozytywnym zaskoczeniem okazała się pasta i szczerze ją polecam i będę również
 do niej wracac.




A jak u Was spisała się ta seria ?
Coś wyjątkowo Was zachwyciło,może rozczarowało?
Ciekawi mnie Wasze zdanie:)

piątek, 3 października 2014

Tusze do rzęs Lovely, Rimmel i Pierre Rene.


 Hej.
Dzisiaj o trzech wybranych i używanych ostatnimi czasy przeze mnie tuszach do rzęs.
Jeśli jesteście ciekawe ,który jak się sprawdził to zapraszam dalej;-)








 Tusz Lovely curling PUMP UP

zdaniem producenta

PODKRĘĆ SPOJRZENIE

Idealnie wytuszowane rzęsy, piękne spojrzenie to cel naszego codziennego makijażu. Dzięki tej maskarze bez  użycia zalotki przygotujesz zniewalający makijaż każdego dnia. Rzęsy będą podkręcone i podniesione. Specjalna wyprofilowana sylikonowa szczoteczka w maskarze Pump up pozwoli Ci na precyzyjną stylizację rzęs i dokładne ich rozczesanie.
                                                                 źródło: Pump up

                                                                  Moja opinia:

Bardzo polubiłam ten tusz .
Ma świetną sylikonową szczoteczkę , która dobrze rozprowadza tusz po rzęsach .
Jest fajnie wyprofilowana .
Rzeczywiście podkręca i unosi delikatnie rzęsy .
Jak na cene, ok 11 zł. to wart polecenia  moim zdaniem.
Trochę skleja jeśli się za dużo nałoży, ale jak dla mnie bardzo fajny tusz i zapewne będe do niego wracac.


Tusz AQUA SPORT 100% Waterproof

zdaniem producenta

Wodoodporny tusz do rzęs - niezastąpiony w czasie letnich, wodnych szaleństw i podczas upalnych dni! Unikatowa formuła dba o kondycję rzęs zapewniając jednocześnie perfekcyjny efekt makijażu odporny na wszystkie czynniki zewnętrzne!

Zawiera koktail witamin, keratynę oraz ekstrakt z kawioru. Klasyczna szczoteczka dopasowuje się do każdego rodzaju rzęs, gwarantuje idealne rozdzielenie i makijaż bez grudek.

źródlo: Pierre Rene

Moja opinia:
Zacznę od tego że liczyłam na wodoodporny tusz ,który nie zejdzie mi z oka pod wplywem wody .
A jedyne czemu się podda to płyn micelarny;)
No muszę przyznac ze trochę się zawiodłam i nawet nie musiałam czekac na ulewę żeby go sprawdzic .
Wystarczyło mi zwykłe przeziębienie które ostatnio mnie dopadło.
A że w tym czasie łzawią mi oczy postanowiłam wypróbowac ten tusz licząc że się nie rozmarze.
A jednak sie rozmazał :(
Więc wodoodporny to on dla mnie nie jest.
Jeśli chodzi o samą aplikację to muszę przyznac że jest w miarę dobra .
Nakłada się miło i przyjemnie na rzęsy ,nawet po dwukrotnej aplikacji pozostaje delikatny , naturalny wygląd bez grudek i dużego sklejania .
Szczoteczka prosta ,długa i dośc gęsta.
Cena to ok 18 zł.




Tusz Extra Super Lash WOW

zdaniem producenta

 Nowy wariant flagowej maskary Rimmel Extra Super Lash
• pogrubienie rzęs aż do 12 razy
• objętość na miarę efektu WOW dzięki 50% większej szczoteczce
• uniwersalny makijaż rzęs – od subtelnego do spektakularnego
• bez sklejania i bez grudek

źródło :Rimmel

Moja opinia: 

Tym razem zaczne od szczoteczki , która w ogóle mi nie odpowiada.

Jest prosta , dośc krótka i skleja rzęsy. 

Efektu WOW to u mnie nie było.

Może jako takich grudek nie robi ale skleja i ciężko się rozprowadza.

Tracę trochę nerwów za każdym razem kiedy muszę nim malowac.

Drugi raz sie nie skuszę . 

Cena ok 11 zł.

 

I jeszcze pokarzę jak wyglądają tusze na oku:

pomalowane raz:

pomalowane dwa razy:

 

mam nadzieję ,że wszystko dosyć wyraźnie widać.

Jeśli nie to musicie mi wybaczyć,ale zdjęcia są robione telefonem a nie aparatem więc stąd jakość;-)

 

 

 

A jak jest u Was ?

Miałyście te tusze, może inne warte polecenia wodoodporne lub pogrubiające?

 Aktualnie poszukuję dobrego ,najlepiej wodoodpornego;-)