Hej.
Dzisiaj o trzech wybranych i używanych ostatnimi czasy przeze mnie tuszach do rzęs.
Jeśli jesteście ciekawe ,który jak się sprawdził to zapraszam dalej;-)
Tusz Lovely curling PUMP UP
zdaniem producenta
PODKRĘĆ SPOJRZENIE
Idealnie wytuszowane rzęsy, piękne spojrzenie to cel naszego codziennego makijażu. Dzięki tej maskarze bez użycia zalotki przygotujesz zniewalający makijaż każdego dnia. Rzęsy będą podkręcone i podniesione. Specjalna wyprofilowana sylikonowa szczoteczka w maskarze Pump up pozwoli Ci na precyzyjną stylizację rzęs i dokładne ich rozczesanie.źródło: Pump up
Moja opinia:
Bardzo polubiłam ten tusz .
Ma świetną sylikonową szczoteczkę , która dobrze rozprowadza tusz po rzęsach .
Jest fajnie wyprofilowana .
Rzeczywiście podkręca i unosi delikatnie rzęsy .
Jak na cene, ok 11 zł. to wart polecenia moim zdaniem.
Trochę skleja jeśli się za dużo nałoży, ale jak dla mnie bardzo fajny tusz i zapewne będe do niego wracac.
Zawiera koktail witamin, keratynę oraz ekstrakt z kawioru. Klasyczna szczoteczka dopasowuje się do każdego rodzaju rzęs, gwarantuje idealne rozdzielenie i makijaż bez grudek.
źródlo: Pierre Rene
Moja opinia:
Zacznę od tego że liczyłam na wodoodporny tusz ,który nie zejdzie mi z oka pod wplywem wody .
A jedyne czemu się podda to płyn micelarny;)
No muszę przyznac ze trochę się zawiodłam i nawet nie musiałam czekac na ulewę żeby go sprawdzic .
Wystarczyło mi zwykłe przeziębienie które ostatnio mnie dopadło.
A że w tym czasie łzawią mi oczy postanowiłam wypróbowac ten tusz licząc że się nie rozmarze.
A jednak sie rozmazał :(
Więc wodoodporny to on dla mnie nie jest.
Jeśli chodzi o samą aplikację to muszę przyznac że jest w miarę dobra .
Nakłada się miło i przyjemnie na rzęsy ,nawet po dwukrotnej aplikacji pozostaje delikatny , naturalny wygląd bez grudek i dużego sklejania .
Szczoteczka prosta ,długa i dośc gęsta.
Cena to ok 18 zł.
Nowy wariant flagowej maskary Rimmel Extra Super Lash
Trochę skleja jeśli się za dużo nałoży, ale jak dla mnie bardzo fajny tusz i zapewne będe do niego wracac.
Tusz AQUA SPORT 100% Waterproof
zdaniem producenta
Wodoodporny tusz do rzęs - niezastąpiony w czasie letnich, wodnych szaleństw i podczas upalnych dni! Unikatowa formuła dba o kondycję rzęs zapewniając jednocześnie perfekcyjny efekt makijażu odporny na wszystkie czynniki zewnętrzne!Zawiera koktail witamin, keratynę oraz ekstrakt z kawioru. Klasyczna szczoteczka dopasowuje się do każdego rodzaju rzęs, gwarantuje idealne rozdzielenie i makijaż bez grudek.
źródlo: Pierre Rene
Moja opinia:
Zacznę od tego że liczyłam na wodoodporny tusz ,który nie zejdzie mi z oka pod wplywem wody .
A jedyne czemu się podda to płyn micelarny;)
No muszę przyznac ze trochę się zawiodłam i nawet nie musiałam czekac na ulewę żeby go sprawdzic .
Wystarczyło mi zwykłe przeziębienie które ostatnio mnie dopadło.
A że w tym czasie łzawią mi oczy postanowiłam wypróbowac ten tusz licząc że się nie rozmarze.
A jednak sie rozmazał :(
Więc wodoodporny to on dla mnie nie jest.
Jeśli chodzi o samą aplikację to muszę przyznac że jest w miarę dobra .
Nakłada się miło i przyjemnie na rzęsy ,nawet po dwukrotnej aplikacji pozostaje delikatny , naturalny wygląd bez grudek i dużego sklejania .
Szczoteczka prosta ,długa i dośc gęsta.
Cena to ok 18 zł.
Lubię Lovely :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego.
OdpowiedzUsuńja tez u siiebie nie miałam zadnego z tych :)
Usuńpolecam lovely i pierre rene . Rimmel radze omijac szerokim łukiem;-)
UsuńMiałam żółty Lovely i był fajny :) Dołóż jeszcze zdjęcia z pomalowanymi rzęsami :) A wodoodpornych Ci żadnych nie polecę bo takowych nie kupuję, ale u mnie fajny był tusz Loreal False Lash Wings - jest pewnie też wersja wodoodporna.
OdpowiedzUsuńDziękuję..przyjrzę mu się . Teraz zakupiłam jeden taki z Avon i zobaczymy;-)
UsuńPump Up miałam bardzo dawno temu ale miło wspominam ten tusz ;) reszty jeszcze nie testowałam;)
OdpowiedzUsuńZ Lovely uwielbiam <3 Pozostałych nie miałam.
OdpowiedzUsuńMam Lovely, który bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa znam tylko Lovely i lubię go :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię Lovely
OdpowiedzUsuńLovely curling PUMP UP mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńmnie zaskoczył , nie spodziewałam się ze bedzie taki fajny:-)
UsuńNajbardziej podoba mi się efekt Lovely i Pierre Rene :)
OdpowiedzUsuń
Usuńlovely rzeczywiście zachwyca a pierre rene jest delikatny i naturalny bez sklejania :-)
Lubię tusz z Lovely, ale podobają mi Twoje rzęsy po Rimmelu :)
OdpowiedzUsuńnieeeee. Rimmel bardzo skleja rzęsy i szczoteczka jest okropna. odradzam zakup.
Usuńnajbardziej podoba mi się Pierre Rene choć moimi ulubieńcami są tusze z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńno ładnie Pierre Rene rozczesuje i nadeje taki fajny efekt naturalnych rzęs:-)
UsuńZ tych które przedstawiłaś miałam tylko ten z Lovely , niestety ku mojemu zdziwieniu tusz mi sie nie spisał , a szkoda bo ma dużo dobrych opinii i swietną cene:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście szkoda....a może Pierre Rene by sie u Ciebie sprawdził:-)
Usuńlovely miałam ale zaczeły mi po nim rzęsy wypadać...
OdpowiedzUsuńo ja , to rzeczywiście nie fajnie. nie spotkałam się jeszcze z taką opinią o tym tuszu.
UsuńNiestety, nie miałam żadnego z powyższych kosmetyków. Sama na zmianę używam tuszu z Eveline Cosmetics i z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńDzięki..przyjrzę się im:-)
UsuńOoo tego z Rimmela nie cierpię, sklejał mi rzęsy niemiłosiernie! :( A u Cb spodobał mi się efekt z Pierre Rene!
OdpowiedzUsuńoj tak Rimmel jest straszny!!!
UsuńU mnie lovley się nie spisał, ale u Ciebie widzę Rimmel ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńnie, nie może tak wyszlo zdjęcie,ale uwierz że Rimmel ma straszną szczoteczkę i tusz okropnie skleja rzęsy-masakra!
Usuń