środa, 31 grudnia 2014

SYLWESTER 2014/2015 :)))

 
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
 
 
 
 
 
 
 
OTO MÓJ SYLWESTROWY MAKIJAŻ:)
MOŻE NA ZDJĘCIU TAK NIE WIDAĆ BO TELEFON NIE ODDAJE DO KOŃCA PRAWDZIWEGO EFEKTU ALE UŻYŁAM CZERNI I SYPIEGO CIENIA Z MY SECRET;-)
DOCZEPIŁAM RZĘSY ARDELL-DEMI WISPIES I MOCNEGO RÓŻOWEGO KOLORU NA USTACH:)
 

 
 
 
ŻYCZĘ WAM PRZEDE WSZYSTKIM UDANEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ !!!:)))
 
A W TYM NOWYM ROKU SZCZĘŚCIA , MIŁOŚCI ,RADOŚCI Z KAŻDEGO DNIA ,WIARY I NADZIEJI ,UŚMIECHU NA TWARZY, SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ NAWET TYCH NAJSKRYTSZYCH I SAMYCH SUKCESÓW W ŻYCIU PRYWATNYM JAK I ZAWODOWYM .:)))
 
 
DO ZOBACZENIA W NOWYM ROKU:)))
 
POZDRAWIAM I MOCNO ŚCISKAM :*
 
 
 
 


niedziela, 28 grudnia 2014

GRUDNIOWE NOWOŚCI CZ.2

 
Hej:)
 
Jak zapowiadałam kilka postów temu -przyszedł w końcu czas na drugą część nowości grudnia .
Czekam jeszcze na kilka zamówionych rzeczy, ale mogą przyjść już w nowym roku więc będą  jako nowości pierwszego miesiąca 2015r.;)))
 
Ok ,więc zaczynam bo trochę tego jak mówiłam:)
 
 
 
 
Koszt ok 20 zł.
Super cienie i śliczne kolorki, polecam
więcej na: Makeup Revolution
 
 
Cień sypki My Secret
koszt ok 6 zł.
super kolorki i cień
moim kolorkiem jak na razie został nr 1
więcej na: My Secret
 
Cień z Essence 3D podwójny
cena ok. 12 zł
śliczne żywe ,cudownie trzymają się powieki
moim kolorkiem został : 01 irresistible fox-trott
więcej na : Essence
 
 

 
 
Naprawdę warto sobie zakupić,super rozczesuje włosy .
cena ok 50 zł.
więcej na: Tangle Teezer
 
 
 
Baza pod cienie KOBO
jak na razie bardzo jestem zadowolona
cena ok. 17 zł
więcej na : KOBO
 
Zestaw do modelowania brwi z Pierre Rene
również jestem z nich zadowolona
cena ok. 15 zł.
więcej na: Pierre Rene
 
 
 
Tusz do rzęs Celia
Cena ok. 11 zł.
jak na razie średnio ,ale 2 razy dopiero używana , zobaczymy jak będzie dalej;)
więcej na: CELIA
 
 
 
 
Rozświetlacz z MUA
cena ok 30 zł.
jak na razie cudo, polecam :)
więcej na : MUA
 
 
 
Na koniec moje dwie perełki ;)
książki które mnie inspirują :)))
Makijaż z Katosu
koszt ok. 40 zł.
Radzka radzi cena ok 35 zł.
Jak dla mnie cudowne, polecam :)
 
 
 
 
I to koniec moich nowości :D
Co najbardziej Wam przypadło do gustu;)?
Macie coś z mojej kolekcji?
 
 
Miłego wieczorku,papa:* 
 
 


sobota, 27 grudnia 2014

Makijażowo;)

Hej dziewczyny:)
Jak tam po świętach u Was ,bo ja strasznie przejedzona i mięta 2x dziennie musi być;)
 
Dzisiaj mając trochę wolnego czasu postanowiłam wykonać drugi sylwestrowy makijaż ,ale i także na wieczorne wyjście się nada :)
 
 



Do wykonania tego makijażu używałam :
 

 
Cienie czarny i copper z Kobo
baza na powiekę z Kobo
jasny pyłek z Secret
 


 
Z nowej paletki cieni Makeup Revolution
kolor niebieski i matowy ecri :))
 
śliczna paletka ,polecam .
Perłowe i matowe cienie bardzo przydatna paletka na co dzień i na wieczorne wypady;)
 
I pamiętajcie ,że od północy zaczęła się promocja w np. Zara ,Mohito,Top Secret...
Osobiście również oblegałam dzisiaj miasto między innymi  Reserved;)))
 
 

czwartek, 18 grudnia 2014

Demakijaż i 2 x NIE !!! ;)

Hej:)
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić dwa produkty do demakijażu twarzy których więcej nie kupię ponieważ kompletnie mi nie odpowiadają.
Zapraszam dalej;)


Mleczko do demakijażu z firmy Garnier -skóra normalna i mieszana
Płyn micelarny z firmy Ziaja-skóra wrażliwa






Jako pierwszy na tapetę idzie mleczko do demakijażu .


Czy to produkt stworzony dla mnie? Tak, jeśli masz skórę normalną lub mieszaną i poszukujesz skutecznego, przyjemnego i nietłustego preparatu do demakijażu, dzięki któremu jednym gestem usuniesz nawet wodoodporny makijaż z twarzy i oczu. Lekka formuła wzbogacona w neutralizujący toksyny ekstrakt z winogron usuwa zanieczyszczenia znajdujące się na powierzchni skóry (makijaż, nawet wodoodporny, toksyny, kurz) i pozostawia ją czystą, świeżą, bez tłustego doznania na skórze.

Źródło: GARNIER



Moja opinia:

Nie przepadam za mleczkami do demakijażu, ale chciałam go sprawdzić i niestety...
Nie jestem z niego zadowolona ponieważ już sam skład mnie przeraził widząc alkohol denaturowy .
Moja skóra również nie była zachwycona .
Nie podrażnił ani też nie uczulił ,ale dało się czuć pewien dyskomfort na twarzy .
I oczywiście do oczu też nie zbyt się moim zdaniem nadaje .
cena ok 12 zł.
Więc mówię mu zdecydowanie NIE ! i nigdy więcej go nie kupię.



Kolejny jest Płyn micelarny



WSKAZANIA
dysfunkcje skóry wrażliwej oraz nadwrażliwość oczu
Dwufunkcyjny płyn micelarny do demakijażu i oczyszczania każdego rodzaju skóry wrażliwej. Zapewnia bezpieczeństwo stosowania, działa jak kojący kompres, zawiera tylko niezbędne składniki receptury.
preparat hypoalergiczny, bezzapachowy
0% barwników
0% parabenów
0% alkoholu
minimalna bezpieczna ilość konserwantów
przebadany okulistycznie
testowany pod kontrolą dermatologiczną

DZIAŁANIE

łagodzenie skóry wrażliwej
•  Łagodnie usuwa makijaż.
•  Delikatnie oczyszcza skórę.
•  Zmiękcza naskórek.
•  Przywraca naturalne pH.

STOSOWANIE Zwilżyć wacik płynem, oczyścić twarz i szyję. Stosować rano i wieczorem. Nie wymaga spłukiwania. Polecany również dla osób noszących szkła kontaktowe.

Substancje aktywne:
PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL), ALANTOINA
Opakowanie
200 ml

Źródło: ZIAJA


Moja opinia:

Również nie byłam z niego zachwycona .
Nie podrażnił ani nie uczulił ale czułam się dziwnie po zastosowaniu go .
Oczy też jakieś podrażnione po jego stosowaniu.
Kompletnie nie dla mnie i tyle ;)
NIE kupię więcej!!!
Cena ok 10 zł.

Dodam jeszcze że oba są zamykane na tzw. " klik " który jest dość mocny .







A Wy miałyście te preparaty do demakijażu ?
Sprawdziły się czy tak jak ja ,jesteście z nich niezadowolone?



Pozdrawiam Cieplutko:)

A ponieważ myślę ,że to mój ostatni post przed
Świętami Bożego Narodzenia to pragnę Wam życzyć :
Spokojnych , Ciepłych ,Radosnych oraz
Przepełnionych Miłością Świąt Wśród Najbliższych:)))
Wszystkiego Dobrego:***







poniedziałek, 15 grudnia 2014

Nowa nominacja do Liebster Blog Award

                                                                           Dziękuję za nominację do
                                                                 Liebster Blog Award
                                       od paullissima blog i tym razem ponieważ to już
                                      druga nominacja tylko odpowiem na pytania:)
                                                  jeszcze raz dziękuje za nominację:)
                                                                             
                                                                                 1. Wakacje marzeń to?
                                             2 tygodnie na wyspach z palmami i drinkami z parasolką;)
2. Co Cię inspiruje?
W życiu, ludzie;) a jeśli chodzi o bloga kolejne ciekawostki kosmetyczne .
3. Ulubiony kolor?
czarny,złoty,mięta
4. Jak wyobrażasz sobie siebie za 10 lat?
jeszcze bardziej szczęśliwa ,spokojna, spełniona i dumna mama...
5. Jak spędzasz wolny czas?
oglądam dobry film sensacyjny lub komedie
6. Ulubiona pora roku?
 wiosna-wtedy wszystko się budzi do życia i zaczyna na nowo:)
7. Jakie jest Twoje najskrytsze marzenie?
wygrać w totka;) haha;
móc za 15-20 lat nie bać się o córkę ,patrząc na to co dzieje się na świecie.
8.  Ulubione danie?
placki ziemniaczane ze śmietanką i cukrem
9. Czy masz jakieś hobby?
gotowanie
10. Co w sobie lubisz najbardziej?
swoją dobroć i szczerość ,ale też jak trzeba waleczność ;)
11. Dlaczego zdecydowałaś się na założenie bloga?
chęć podzielenia się swoimi opiniami i poznanie  nowych,ciekawych ludzi:)

PANTENE Pro-V -odżywka

 
Hej:)
Miałam napisać o czymś innym ,ale ta odżywka o której będzie dzisiaj mowa zmusiła mnie do napisania tak bardzo że nie mogłam wytrzymać;)
 
A dokładniej to na tapetę idzie dzisiaj odżywka do włosów z firmy PANTENE PRO-V
do włosów cienkich i pozbawionych objętości .
 
 
Zazwyczaj nie pisze o takich produktach bo lubię skupiać się na kolorówce i pielęgnacji twarzy ;)
ale tej odżywki nie mogłam pominąć a dlaczego ?
Zapraszam Was dalej do lektury;)
 
Jakiś czas temu błąkając się po sklepach i szukając między innymi jakiejś fajnej odżywki w łapki w drogerii Rossmann wpadła mi oto ta właśnie :
 


 
coś o odżywce od producenta:
 
spray unosi cienkie i delikatne włosy u nasady, dodając im objętości ,która trwa cały dzień .
Stosuj na umyte, wilgotne włosy rozpylając spray na całej ich długości lub tylko u nasady .
Susz włosy przy użyciu okrągłej szczotki lub głową opuszczoną w dół,
 
cena ok 12 zł.
 
A ponieważ była akurat na nią promocja i w sumie po przeczytaniu stwierdziłam że do moich włosów pasuję idealnie więc znalazła się w moim koszyczku;)
Poza tym jestem trochę leniuszkiem w temacie pielęgnacji i odżywek, ale też maseczek itp.,
( szkoda mi czasu na czekanie, wcieranie itd.)
dlatego odżywki w sprayu bez spłukiwania bardzo lubię ;)))
 
Ok ,pewnie już jesteście ciekawe co mam o niej do powiedzenia ...
A więc do rzeczy ;)
Zachwycona nową odżywką po wieczornym umyciu włosów postanowiłam jej użyć więc po lekkim podeschnięciu moje włosy były już gotowe.
Spodziewałam się że skoro jest to odżywka na objętość to super zadziała o efekcie takich fajnych miękkich i puszystych włosów i cudownym zapachu nie wspominając.
I tu ku mojemu zaskoczeniu było zupełnie inaczej ...
napsikałam sobie tego na głowę ,nie powiem -sporo;) i przez ok 2 -5 min efekt był fajny ,ale czar prysł gdy po ok. 10 min chciałam rozczesać włosy .
BYŁY KOMPLETNIE SKLEJONE JAKBYM POPSIKAŁA LAKIEREM A NIE ODŻYWKĄ .
Byłam w takim szoku że jeszcze raz spojrzałam na odżywkę czy aby nie ma tam napisu LAKIER!!!
Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim żeby odżywka okazała dobra ale jako lakier .
Zanim rozczesałam moje włosy trochę to zajęło nie mówiąc już o chęci zrobienia jakiejkolwiek fryzury , o podkręcaniu na szczotkę( jak opisuję producent) nie wspominając ,
po prostu się nic nie dało zrobić .
Rozczesać i porządnie umyć to było jedyne wyjście z tej sytuacji .
Masakra już więcej jej na pewno nie kupię /;( bleeeeee
Kompletne rozczarowanie i stracone pieniądze
Odradzam Wam zakup, no chyba że jako lakier;)
 
 
 
 
A Wy natknęłyście się  już na to "cudowną" odżywkę ?
 
 
 


niedziela, 14 grudnia 2014

Liebster Blog Award 2014

 
Hej:)
 
 
Dziękuję za nominację do Liebster Blog Award 2014
przez Paulina Haydenka :)


 
 
A oto moje odpowiedzi:)
 
1. Od kiedy prowadzisz bloga?
odp.: Bloga prowadzę od czerwca b.r.
 
2. Twoje Hobby?
odp.: W wolnej chwili gotowanie.
 
3. Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
odp. :Bez obecności  i widoku uśmiechu mojej córki:)
 
4. Ulubiony kosmetyk?
odp.: żel do twarzy, płyn micelarny 
 
5. Jak spędzasz wolny czas?
odp.: oglądam dobry film.
 
6. Ulubiony deser?
odp: miska mlecznej czekolady ;)
 
7. Kawa czy herbata?
odp.: zdecydowanie kawa!
 
8. Jaką książkę polecasz?
odp. : nie polecę żadnej bo mizernie u mnie z czytaniem książek
 
9. Ulubiony produkt do makijażu?
odp.: jest ich trochę;)
 
10. Ulubione kwiaty?
odp.: róże , tulipany
 
11. Twój ulubiony blog?
odp. jeszcze takiego nie mam
w każdym, który obserwuję znajdę coś ciekawego;)
 
Nominuję:
 
Anna PoMężu  LINK
By Carol LINK
Wiola N  LINK
dzaank a LINK
edyta kosmala LINK
Sylwia Kamińska LINK
Kosmetyczna Maniaczkaa LINK
Gosia D Świat Recenzji LINK
Monika N LINK
Czarna Ania LINK
 
 
Oto moje pytania:
 
1.Czego nie może zabraknąć w Twojej kosmetyczce?
2. Ulubiony kolor ?
3.Ranny ptaszek czy śpioch?
4. Ulubiony film?
5. Wakacje marzeń to?
6. Impreza w domu czy wypad w miasto?
7. Dom na plaży czy w górach?
8. Czego używasz do nałożenia podkładu?
9. Spódnica czy spodnie?
10. Czego się panicznie boisz?
11.Twój znak zodiaku?
 
 


sobota, 13 grudnia 2014

Makijażowo;)

 
 
A może takie oko na sylwestra;)))???
 
W końcu odważyłam się wypróbować moje nowe rzęsy i pokazać Wam jak mi to wyszło ;)
Makijaż oka to czysta fantazja jaka mnie dzisiaj nawiedziła;)
 
Stwierdziłam że błysk się przyda... a że jeszcze troszkę i będziemy witać nowy rok więc zaszaleje i dodałam powyżej załamania kreskę ;)
 
Rzęsy ARDELL są cudowne i klej 
DUO rewelacja !!!
polecam:)
 
 
 
 
 
 
 
A Wy myślicie już o sylwku???
Jakie kolory będą rządzić na Waszych oczkach?
A może oko będzie delikatne a usta podkreślicie ?
:)))DDD
 


czwartek, 11 grudnia 2014

Nowości Grudnia cz.1


 
hej:)
 
 Zastanawiałam o czym tym razem napisać i padło na pierwsze nowości tego miesiąca .
A ponieważ wiem że trochę się tego jeszcze nazbiera więc podzieliłam na dwie części ;)
 
Znowu trochę mnie nie było, ale grudzień jest dla mnie tak intensywnym miesiącem a zwłaszcza teraz ...że nie sposób znaleźć chwile:)
Ze względu na komunie mojej córeczki bywam teraz w kościele częściej niż kiedykolwiek;)
A i grudzień to również miesiąc kiedy obydwie mamy swoje święto ,czyli urodzinki;)))
 
Impreza córki na kulkach się udała i moje skromne ostatnie 2..ścia też ;)))
P.S Dziękuję za cudowny bukiet:*
 
 
ok, ale koniec tej prywaty ,czas na konkrety ;)
 
Zaczniemy od cieni które też były częścią prezentu;)
 
 
 
Bardzo mi się podobają :)
nr to 145 coral
69 paradise
48 narcise
firma Pierre Rene
jak na razie coral był na moich powiekach i bardzo miło mnie zaskoczyły:)
 
 
Kolejne perełki które od dawna chciałam zakupić a trochę zawsze było mi nie po drodze to słynny klej DUO i rzęski ARDELL  318 połówki.
miałam już raz i super i klej i rzęsy ,ale muszę się dokładnie nauczyć tym posługiwać bo to moje pierwsze ;)
 
 
  
 
Eyeliner z MAC
no super powiem Wam
nie rozmazuje się , szybko schnie , nie odbija na powiece .
czadowy!!!:)
 
 
 
Z cyklu "coś dla paznokci " postanowiłam przetestować odżywkę
Cztery Pory Roku 5w1
jak na razie mi odpowiada.:)
 
 
 
Baza pod cienie:)
no ja nie wiem czy nie umiem czy coś z ta baza nie tak ale strasznie toporna i za nic nie da się rozprowadzić hmmmm muszę ją jakoś wyczaić w wolnym czasie ;)
jak na razie daję jej wielkiego minusa.
 
 
 
I coś do pielęgnacji czyli nowy żel do twarzy z firmy którą ostatnio polubiłam i zaskoczyła mnie tak samo jak pasta z Ziaji czyli firma Green Pharmacy.
fajny delikatny żel dla skóry tłustej i mieszanej.
jak na razie zdaje egzamin , cena super tzn. tańszy niż z serii Ziaja bo niecałe 7 zł za 270 ml więc jak dla mnie super;)
 
 
 
 
 
I to wszystko z mojej pierwszej części nowości tego miesiąca.
Miałyście coś z mojej listy?
Jestem ciekawa waszej opinii .
 
pozdrawiam cieplutko:))
 
 
 
 
 
 


wtorek, 2 grudnia 2014

Świątecznie ;)

 
 
 
Dzisiaj będzie trochę inny temat ;)
Tak sobie pomyślałam że muszę się Wam pochwalić swoim dziełem;)
W sklepach już dekorację ,muzyczka -da się wyczuć klimat ...;) i nawet mróz jest tylko śniegu brak, ale może to i dobrze ( niech tak szybko nie sypie:)
 
I dlatego iż małymi krokami zbliżamy się w cudowny okres świąt Bożego Narodzenia chce Wam pokazać co sobie ciekawego wymyśliłam:)
 
Może komuś to pomoże a może przypomni że już najbliższy czas pomyśleć co, i zadziałać jeśli chcemy same wyczarować jakeś świąteczne dekoracje:)
Dla mnie zawsze takim symbolem świątecznym jest i będzie choinka dlatego drugi rok staram się sobie ją własnoręcznie "wyczarować "
A poza tym jest to wspaniała nauka i zabawa z dzieckiem , myślę że poza pieczeniem ciast i ich zapachem wspólne spędzanie czasu na takich świątecznych przygotowaniach dekoracji jest ważne i będzie pewnie przez nasze pociechy kolejnym, miłym wspomnieniem z dzieciństwa :)
 
A oto moje dzieło:)))
 
 
 
 
 
 
I jak Wam się podoba?;)
 
Myślicie już co wyczarujecie ?
A może już coś zrobiłyście ciekawego?
:-D
 
 


niedziela, 30 listopada 2014

Puder Essence & Pierre Rene

 
 
Hej kochane :)
 
 
Postanowiłam dzisiaj napisać Wam coś o dwóch ciekawych produktach
z półki Pierre Rene i Essence .
A mowa o białych pudrach ;)
 
 
Który okaże się lepszy ?
Zapraszam dalej...;)
 
 


 
 
Zacznijmy może od kilku słów na temat każdego z nich:)
 
Puder ryżowy firmy Pierre Rene
 
 
 
 
Puder sypki - loose powder

Zapewnia idealny, naturalny efekt utrzymujący się nienagannie do 16 h. Redukuje świecenie i matuje. Wyrównuje koloryt. Formuła oparta na minerałach gwarantuje komfort stosowania oraz utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia. Pozostawia na skórze uczucie gładkości i zapewnia satynowe wykończenie makijazu. Nie wysusza skóry.
Testowany dermatologicznie
Poj. no. 00 - 8g; no. 01 - 12g; no. 03 - 12g

Skład Puder Ryżowy Pierre Rene

 INGREDIENTS:
TALC, ETHYLHEXYL PALMITATE, ZINC STEARATE, ORYZA SATIVA STARCH, SILICA, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, BUTYLPARABEN, PHENOXYETHANOL, SODIUM DEHYDROACETATE, DEHYDROACETIC ACID, BHT, PARFUM, [MAY CONTAIN (+/-): CI 77891, MICA, CI 77491, CI 77492, CI 77499]

Cena : ok 15 zł.
 
Więcej można przeczytać na poniższej stronie:
Źródło: Pierre Rene
 
Moja opinia : jest świetny :)))
Jeśli chodzi o aplikację to można się denerwować ,bo trochę  się można obsypać , ale dla mnie nie jest to aż taki problem . Nakładam mało na pędzelek ,delikatnie strzepuję nadmiar i aplikuję ostrożnie na twarz małą ilość.
Opakowanie jak widać zwykłe plastikowe, niczym nie zachwyca ale też tragedii nie ma.
PLUSY:
-bardzo dobrze się utrzymuje jak również matuje,
(na mojej twarzy spokojnie wytrzymuje 8h)
-moim zdaniem nie ściera się w ciągu dnia ; 
-ślicznie pachnie;
-bardzo dobrze rozjaśnia skórę,(co jest pomocne w przypadku ciemniejszego odcienia naszego podkładu);
MINUSY:
-opakowanie niczym nie zachwyca i łatwo je uszkodzić np. biorąc do torebki;
-aplikacja pudru lekko denerwująca (ale można się z tym liczyć kupując sypki puder)
 
Jeśli o mnie chodzi jestem z niego bardzo zadowolona i będę o nim pamiętać :)



Puder firmy Essence
 
 
 
all about matt! puder prasowany

jeśli lubisz pudry prasowane, to zakochasz się w tym! może być stosowany na podkład do zmatowienia skóry albo jako baza  pod makijaż. dla matowej, naturalnej i gładkiej cery.

Składniki:


TALC, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, SAPHIRE POWDER, AQUA (WATER), MAGNESIUM STEARATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2, ETHYLHEXYL PALMITATE, CAPRYLYL GLYCOL, HEXYLENE GLYCOL, PHENOXYETHANOL

Cena : ok 12 zł.

Więcej można przeczytać na poniższej stronie :
Źródło: Essence

Moja opinia: mieszane uczucia.
Jeśli chodzi o samą aplikacje jest o wiele lepiej niż w/w Pierre Rene .
No ale jest prasowany więc to normalne;)
Utrzymuję się dobrze na twarzy jak również matowi skórę .
PLUSY:
-bardzo dobra aplikacja;
-opakowanie mocny plastik z bardzo dobrym, mocnym zamknięciem;
-bez zapachu co można uznać za plus ;
-myślę, że spokojnie można go nosić w torebce i się nie uszkodzi (chyba że będziemy po nim deptać;)
MINUSY:
-mam wrażenie że ściera się z twarzy i po max. 4 h już go nie widzę ;
-dużo trzeba go nałożyć żeby otrzymać dobry efekt;
-mam wrażenie że nakładam na twarz kredę ;
-matuje średnio ( po 4 h najlepiej poprawić strefę T)

Jeśli chodzi o mnie już raczej do niego nie wrócę , średni produkt , nie zachwycił mnie .


 
Więc jak możecie się już domyślić dla mnie zdecydowanie wygrywa Pierre Rene .
Nawet jeśli chodzi o przedział cenowy uważam że lepiej dopłacić 3 zł i zakupić
puder ryżowy.
Jest przeznaczony bardziej by zmatowić i w ten sposób zadowolić skórę tłustą i mieszaną niż puder z Essence . Strefa T będzie dłużej utrzymana w oczekiwanym wyglądzie .
 
 
A Wy jak uważacie?
Miałyście..., jakie macie o nich zdanie?
 







wtorek, 25 listopada 2014

PŁYN MICELARNY Elfa-Pharm

 
 
 
hej dziewczyny:)
 
Już jakiś czas temu zakupiłam ten płyn micelarny a raczej te płyny ale musiałam je solidnie przetestować by móc Wam o nich coś powiedzieć ;)
 
 
A mowa dzisiaj będzie o płynach micelarnych firmy Elfa Pharm
 z owsem i rumiankiem .
 
 
skusiłam się na nie jakiś czas temu oczywiście w czasie kolejnej promocji w drogerii Natura
a że była i na nie wtedy promocja i wydały mi się ciekawe to zakupiłam oto te dwa cuda:)
 
Jak widzicie butelka dość duża tak więc starcza na długo a przy moim wieczornym i rannym używaniu było to ok 2 miesięcy ;)
 
 
Zamykana na solidny "klik " więc nic nam nie wycieknie po przechyleniu .
plastik , ale dość mocny :)
 
 
skład też jak widać  możliwy więc można się skusić;)
 
 
a działanie opisane przez producenta -interesujące:)
więcej na stronie: elfa pharm
 
 
koszt takiej 500 ml buteleczki to ok 12 zł
ale ja w promocji kupiłam za ok 8.50;)
 
 
Moja opinia:
 
Szczerze Wam powiem że po samym zakupie byłam przekonana że będzie dla mojego typu cery super. Opis i sam płyn mówiły dużo za siebie i nie mogłam doczekać się używania.
Po pierwszym zastosowaniu  jednak poczułam dziwne uczucie hmmm jakby Wam to opisać -trochę ściągnięcia , dyskomfortu-pomyślałam wtedy że te płyny nie będą jednak dla mnie .
Mimo wszystko postanowiłam używać ich dalej i zobaczyć co się zadzieje .
Ku mojemu zaskoczeniu skóra z dnia na dzień coraz bardziej się do niego przekonywała i to niemiłe uczucie znikało z każdym kolejnym dniem bardziej')
Teraz gdy już mam jedną buteleczkę za sobą spokojnie mogę stwierdzić że to był dobry zakup i jestem z tego płynu zadowolona .
Nie uczulił mojej skóry, nie podrażnił.
Jak pisze producent ,rzeczywiście ją nawilża i nie pozostawia suchej oraz daje uczucie odświeżenia :)
Zmywa makijaż super ,ale z oczami bym uważała ( może trochę szczypać)
Przy takiej cenie za taką pojemność spokojnie go polecam , bo starczy nam na długo :)
Jeśli o mnie chodzi to będę do niego wracać :)
 
 
 
 
 
Jaka jest  Wasza opinia o tym produkcie?
A może macie jakieś inne z tej firmy ?
Mnie ciekawią jeszcze szampony i kremy do twarzy :)
 
 


sobota, 22 listopada 2014

Drogeria Natura i -40% /;)))

 
 
A miało w listopadzie nic nie być przeze mnie kupione ...
no jednak się nie udało ;)
po promocji w Rossmanie teraz przyszedł czas na Drogerie Natura i -40%;)
Dzisiaj planowałam zajechać jedynie po farbę do włosów ,ale wiadomo...samą siebie chciałam oszukać ...hihihi
oczywiście że skusiłam się na nowe perełki ...ale na szczęście zakupiłam tylko to co bardzo chciałam i półka  z kosmetykami firmy Pierre Rene była dzisiaj dla mnie jedyna i na inne w ogóle nie zwracałam uwagi.
 
 
 
Zaczynając od farby po którą oczywiście poszłam i miała byś jedynym zakupem;)
Powiem Wam szczerze że kupiłam ją dopiero drugi raz (wcześniej firma Londa była moją naj jeśli chodzi o farby do włosów).
Skusiłam się na akurat tego Garniera przy okazji jego promocji bo z 22zł była przeceniona na 16zł.
przekonała mnie tym że jest bez amoniaku z olejkiem no i sama promocja . A że planowałam już zakup farby z innej firmy to była strzałem w 10:)
Fajnie się rozprowadza , nie ma brzydkiego zapachu w czasie aplikacji i po umyciu włosów...super farba. Więc i teraz była na nią promocja zatem koniecznie musiałam ja mieć;)
 
Bardzo długo "czaiłam" się na zakup podkładu Skin Balance ,bo tak wiele o nim słyszałam dobrego że stwierdziłam iż powinien być dla mnie idealny i musiałam zakupić przy okazji takiej promocji.
Co ja się nastałam żeby sobie dobrać kolor ...
wiele nazw odcieni przy okazji tego zakupu poznałam;)
i moim kolorkiem okazał się nr 21- PORCELAIN  
No powiem Wam że producent tak opisuję ten podkład że nie sposób nie zakupić (trwały, kryjący , maskujący i do tego wodoodporny) no to raj na twarzy normalnie :)
Pierwsze wrażenie , bo już oczywiście musiałam otworzyć -SUPER!
Pięknie pachnie a jak będzie się sprawował to zobaczymy :)
 
 
Cienie z woskiem do stylizacji brwi też od dawna z tej firmy chciałam zakupić i mam;)
Tak bardziej to mnie ten wosk ciekawił ,ale kolor cieni też jest interesujący .
Zobaczymy jak się sprawdzi:)))
 
No i na koniec jak już tak stałam przy tej półeczce to zakupiłam sobie jeszcze odżyweczkę do paznokci .
 
 
I to na tyle z moich zakupów w Naturze ,
Więcej nie idę :)
mam co chciałam ...i jestem happy:DDD
A jak tam u Was zakupy wyglądają .
Zaszalałyście czy tak jak ja tylko potrzebne skromne uzupełnienie zapasów ;)


Zabawa makijażem ;)

 
 
Hej:)
 
Dzisiaj postanowiłam się pobawić bardziej z kreską niż cieniami :)
 
Od razu przepraszam za zdjęcia bo są robione telefonem i nie oddają w pełni kolorów cieni;)
A że na dworze pochmurno to wyszło jak wyszło.
 
Trochę zdjęć będzie więc zaczynamy:)
 
 
Może na początek czego używałam:
-podkładu MaxFactor
-pudru ryżowego Pierre Rene
-cieni z Kobo (śliczny jesienny perłowy odcień brązowo-różowy-miedźiany)-Copper 206
-cień z my Secret perłowy ecri
-cień żółty matt z my Secret
-cienie poczwórne z AVON
-eyes liner z miss sporty
-tusz do rzęs z Avon
-pomadka z Catrice
-korektor z sansique i essence
-róż z essence
 
 
 
 
Głównym zadaniem było zrobienie na swoim oku fajnej kreski :)
w rzeczywistości cienie też wyszły ciemniej ;)
Ale jak wyszło to już Wy musicie ocenić:)
 
 
 
Dla lepszego porównania jedną stronę twarzy wymalowałam drugą nie..
haha super to wygląda można sobie popatrzeć dlaczego warto się chociaż delikatnie ale zawsze pomalować;)
Sam tusz na oku a już jest fajnie ale bez niczego to tragedia:)
 
A i mam proporcjonalna w miarę twarz to zdjęcia były robione oddzielnie wiec po złożeniu wyszło nierówno;)
 
 

 
I tak mniej więcej przedstawiało się dzisiaj moje wymalowane OCZKO:)
 
 
 
 
 
 
i chciałabym Wam jeszcze pokazać jak wygląda na oku tusz z Avon Big Daring
sam bez niczego tylko korektor na powiece ;)
Sama zazwyczaj maluję tylko raz :)